Wielu mieszkańców Jarocina znało i ceniło Mirosławę Celka-Sójkę. 49-letnia kobieta była znana w mieście jako właścicielka pizzerii, którą prowadziła z pasją przez ponad dwie dekady. Niestety, w poniedziałek tragikomicznie odeszła, co poruszyło serca jej bliskich i klientów, rozdzierając je na miliony drobnych kawałeczków. Jej niespodziewany koniec zasmucił lokalną społeczność.
Wspaniała obsługa i smakowite jedzenie sprawiły, że „Stodoła”, pizzeria prowadzona przez Mirosławę Celka-Sójkę, stała się ważnym punktem na mapie Jarocina. Nie dziwi więc fakt, że wieści o jej odejściu wywołały falę wzruszeń wśród mieszkańców miasta. Wiele osób podzieliło się swoimi wspomnieniami o kochanej jarociniance, która mimo młodego wieku, niestety odeszła od nas przedwcześnie.
„Mirka, kiedy zobaczyłam Twoją ostatnią wiadomość… Nie mogę uwierzyć , że już nie jesteś wśród nas… Zawsze byłaś taka pełna życia, rozmowna. Czy pamiętasz nasze poranne spotkania w sklepie? Często mijałam Cię, gdy woziłaś dzieci, zawsze zabiegana, ale zawsze miła dla wszystkich… Dziś serwujesz pizzę tam na górze… My już Cię nie mamy, chmury teraz są twoim domem…” – to słowa jednej z jej przyjaciółek. Ten post, jak wiele innych o jej śmierci, zgromadził setki komentarzy.