W sąsiadującej z Jarocinem Kotlinie doszło do niebezpiecznego i wciąż jeszcze niewyjaśnionego zdarzenia. W wyniku wybuchu łatwopalnej cieczy ucierpiał 39-letni mężczyzna. Ciężko ranny przebywa w szpitalu. Co ciekawe, treść zgłoszenia różniła się od rzeczywistości, którą policjanci zastali na miejscu.
Co wydarzyło się w Kotlinie?
Służby ratownicze zmierzające do Kotliny były przekonane, że na miejscu doszło do wybuchu gazu. Zgodnie ze zgłoszeniem, które wpłynęło na policję około godziny 20:30 w poniedziałek, nikt nie ucierpiał w zdarzeniu. Prawda była jednak zupełnie inna. Na szczęście interwencję podjęli nie tylko policjanci i strażacy, ale również ratownicy medyczni. 39-letni mężczyzna, będący jedyną ofiarą wypadku, doznał poważnych obrażeń i wymagał hospitalizacji. W stanie ciężkim przebywa na specjalnym oddziale szpitala w Poznaniu. Okazało się, że za wypadek nie odpowiadał wybuch gazu.
Policjanci wciąż ustalają przyczyny zdarzenia. Na ten moment wiadomo, że za wybuch odpowiada nieznana jeszcze, łatwopalna substancja, która doprowadziła do pożaru. Zdarzenie miało miejsce w garażu.