Przemoc seksualna to krzywda, o której wciąż mówi się za mało. Gwałt powoli przestaje być tematem tabu, dając pokrzywdzonym szansę na terapię i zrozumienie społeczeństwa. W wielu przypadkach to także szansa na wymierzenie sprawiedliwości. Zdarza się jednak, że tak poważne tematy zostają wykorzystywane przez oszustów, chcących dorobić się na ludzkiej naiwności i współczuciu.

Nagranie przedstawiające gwałt to mistyfikacja

Kilka dni temu w sieci pojawił się filmik, na którym widać kobietę atakowaną przez młodego mężczyznę. I chociaż nagranie jest z 2017 roku i nie pochodzi z Jarocina, wstrząśnięci treścią filmu widzowie nie zauważą tego od razu. Do filmiku dołączono prośbę o kontakt z policją oraz dołączono rysopis sprawcy. Całość wygląda wiarygodnie i o to właśnie chodzi. Zastanawiacie się pewnie, w jaki sposób nagranie może stać się narzędziem w rękach oszustów? Chodzi o link i konieczność podania danych logowania, by móc zobaczyć nagranie. Jako że post wydaje się opublikowany przez policję, wiele osób bez zastanowienia klika link i podaje swoje dane. Tym sposobem złodzieje zyskują dostęp do prywatnych kont.

Policja ostrzega

Fikcyjne nagranie przedstawiające gwałt zalicza się do grona fake news. W tym przypadku oczerniono Ukraińców, informując, że osobą odpowiedzialną za gwałt jest prawdopodobnie obywatel Ukrainy. Ta nieprawdziwa informacja dodatkowo podburza społeczeństwo, a w związku ze znaczną liczbą uchodźców z Ukrainy, wywołuje również niepotrzebny niepokój. Wobec wszystkich szokujących nagrań i informacji musimy być bardziej krytyczni. Media dzisiaj nie są tak rzetelne, jak mogłoby się wydawać. Musimy samodzielnie weryfikować dane i treści, które oglądamy. W przeciwnym razie jesteśmy narażeni na manipulacje i działania oszustów, okradających konta bankowe. W tak trudnych czasach, jak obecnie, nikt nie potrzebuje ani dodatkowych problemów, ani czystych kont bankowych. Nie dajcie się zwieść!

Przeczytaj również: https://infokedzierzyn.pl/policjanci-porozmawiali-o-cyberprzemocy-z-mlodzieza/.