W Wielkopolsce toczy się postępowanie w sprawie 3 lekarzy, którzy zniechęcali swoich pacjentów do szczepień. Za wygłaszanie swoich osobistych poglądów specjaliści stanęli przed sądem. Wielkopolska Izba Lekarska jako powód postępowania wskazała szerzenie treści niezgodnych lub niepotwierdzonych aktualnymi dowodami naukowymi.

Trzech lekarzy stanęło przed sądem

Lekarze, którzy są obecnie w bardzo nieciekawej sytuacji prywatnej i zawodowej, zapewne nie mieli na celu działania na szkodę pacjentów. Nawet najbardziej dociekliwi dziennikarze nie znają wszystkich szczegółów tej sytuacji i mamy nadzieję, że znajdą się powody, które pozwolą lekarzom uniknąć surowych kar.

Trudno zignorować fakt, że każdy dorosły człowiek ma swój rozum i ma również prawo do własnych poglądów. Wspomniani wcześniej lekarze nie odbierali ludziom dostępu do szczepionek, a jedynie wyrażali swoje prywatne opinie. Niestety, z racji wykonywanego przez nich zawodu, te opinie stały się podstawą do wszczęcia postępowania przeciwko nim.

Dotychczas odbył się jeden proces, który zakończył się naganą dla oskarżonej lekarki. Kobieta skorzystała z możliwości odwołania, przez co sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Lekarskiego.

Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie

Według oficjalnych doniesień nie ma przepisów prawnych, które regulowałyby podobne przypadki. W związku z tym każdy z oskarżonych lekarzy będzie uczestniczył w indywidualnym procesie. Każdy przypadek może więc zakończyć się inaczej.

Rzecznik Wielkopolskiej Izby Lekarskiej poinformował, iż lekarze stają przed sądem z powodu zniechęcania ludzi do szczepień, a konkretniej, z powodu przekazywania informacji, że osoby zaszczepione także chorują na Covid-19. Rzecznik argumentuje, że taka sytuacja jest spowodowana niewystarczającym wskaźnikiem szczepień. Jednocześnie uświadamia, że po każdej szczepionce mogą wystąpić działania niepożądane i nie jest to dobry powód, by do szczepień zniechęcać.

Trudno z całym przekonaniem zgodzić się co do tego, że oskarżeni lekarze nie korzystali z wiedzy o dowodach naukowych. Przecież informacja o tym, że osoby zaszczepione nie są odporne na koronawirusa, również została potwierdzona dowodami naukowymi. O prawidłowości oskarżenia zdecyduje jednak sąd.