Każdego roku na torach dochodzi do śmiertelnych wypadków. Nic więc dziwnego, że maszynista pociągu towarowego natychmiast zwolnił, gdy zobaczył na horyzoncie dziwnie zachowującego się mężczyznę. Zachowanie człowieka na torach wskazywało, że istotnie bardzo mu zależy, by zatrzymać pociąg. Kiedy mu się to udało, wskoczył do kabiny maszynisty i zaapelował o podwózkę.

Zszokowany maszynista wezwał policję

Ludzie wpadają na różne dziwne pomysły, ale dotąd jeszcze nikt nie wpadł na to, by użyć pociągu towarowego jako taksówki. Autorem tego niecodziennego pomysłu był 35-letni mieszkaniec gminy, który w krzakach zostawił swój motocykl, by dalszą część podróży odbyć w kabinie maszynisty. Mężczyzna był pijany, a jego zachowanie trudno było przewidzieć. Maszynista przytomnie zadzwonił na policję. Nie zazdrościmy mu chwil oczekiwania na policyjne wsparcie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, chociaż 35-latek poważnie naraził się mundurowym, gdy wyszły na jaw dodatkowe przewinienia.

35-latek jeździł motocyklem bez aktualnego przeglądu

Sam fakt, że 35-latek prowadził motocykl pod wpływem alkoholu, stał się podstawą do wymierzenia mężczyźnie stosownej kary. Do grupy przewinień doszło oczywiście bezpodstawne zatrzymanie pociągu i niepokojenie maszynisty, za co 35-latek także odpowie. Skrupulatni policjanci postanowili także sprawdzić stan pojazdu porzuconego przez mężczyznę przy torach. Okazało się, że motocykl nie ma aktualnych badań technicznych i że od dłuższego czasu nie ma również wykupionego ubezpieczenia. Być może konsekwencje brawurowego wyskoku zniechęcą 35-latka do podobnych działań w przyszłości.

Przeczytaj również: https://ekobylka.pl/2021/11/09/spowodowal-wypadek-i-uciekl-zatrzymaly-go-tory-kolejowe/.