Dużo się działo na ostatnim posiedzeniu Rady Miejskiej w Jarocinie. Według relacji radnych, na sali obrad znalazł się niebezpieczny mężczyzna, negatywnie nastawiony do burmistrza i radnych. Sytuację dodatkowo podkręcił fakt, iż w plecaku mężczyzny znaleziono maczetę. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale wydarzenie stało się kolejnym źródłem zagorzałych dyskusji.
Faktyczne zagrożenie, czy niefortunny zbieg okoliczności?
Mężczyzna, który wywołał popłoch wśród radnych, według relacji świadka miał w planach zaatakować burmistrza maczetą. Tymczasem sytuacja jest bardziej skomplikowana. Obrady przerwano, by wezwać policję. Funkcjonariusze przybyli na miejsce i nie stwierdzili nieprawidłowości, mimo że agresywny mężczyzna miał przy rowerze maczetę. Brzmi skomplikowanie, prawda? Być może jednak wyjaśnienie jest dużo prostsze. Przede wszystkim agresywny mężczyzna głośno komentował wypowiedzi radnych. Było to jednak dalekie od gróźb. Z kolei maczetę mężczyzna miał przy rowerze, a nie przy sobie. Według jego relacji korzysta z niej do obcinania gałęzi podczas joggingu w lesie. Brzmi to dość niefortunnie, ale wygląda na to, że 45-latek nie miał złych zamiarów wobec burmistrza. Chciał natomiast aktywnie uczestniczyć w obradach, co mogło się niektórym nie spodobać.
Czy obrady przeniosą się do sieci?
Przerwane obrady stały się powodem zagorzałej dyskusji w sieci. Mieszkańcy Jarocina obawiają się, że cała akcja była zaplanowana, by następne obrady odbywały się bez udziału mieszkańców. Według najnowszych teorii spiskowych to ułatwi radnym forsowanie decyzji niekorzystnych dla mieszkańców miasta. Zdecydowanie widać, że sytuacja w Jarocinie jest napięta, a ludzie nie są zgodni. Sytuacja z planowanym atakiem 45-latka także dolewa oliwy do ognia. Spokojna reakcja policji wydaje się niektórym mieszkańcom podejrzana. W końcu mówimy o mężczyźnie z maczetą. Dlaczego więc nikt nie wniósł oskarżenia? To jednak spekulacje i miks plotek. Trudno więc oczekiwać logicznego ciągu zdarzeń. Mimo wszystko mamy nadzieję, że następne obrady będą już dużo spokojniejsze.