Dotychczas mieszkańcy jednego z bloków przy Konstytucji 3 Maja żyli sobie tak, jak wszyscy lokatorzy bloków mieszkalnych. W listopadzie zeszłego roku stało się jednak coś nadzwyczajnego. W bloku zaczęły pojawiać się tajemnicze i uciążliwe hałasy.
Hałasy nie dają spać. Czy blok jest nawiedzony?
Mieszkańcy bloku mieszkalnego przy ulicy Konstytucji 3 Maja w Jarocinie nie mogli zrozumieć, dlaczego ich mieszkania nawiedziły niepokojące hałasy. Niektórzy zajmowali lokale już wiele lat i nigdy nic podobnego nie miało dotąd miejsca.
Jak to bywa w sąsiedztwie, wieść o uciążliwych hałasach szybko się rozniosła. Wtedy na każdego lokatora bloku spadła okrutna prawda. Za hałasy nie odpowiadał żaden sąsiad-wariat. Nikt się również nie remontował. Jak więc można było wyjaśnić głośne stuki, uderzenia i odgłosy biegania, które przetaczały się przez wszystkie mieszkania w bloku?
Sąsiedzi wspólnie próbowali rozwikłać zagadkę, przeszukując zakamarki budynku. Źródła hałasu nie znaleziono, a upiorne dźwięki nadal zaskakiwały mieszkańców o różnych porach dnia i nocy.
Zrozpaczeni mieszkańcy wezwali na pomoc dwóch egzorcystów, później bioenergoterapeutę, a na końcu księdza. Wszyscy starali się oczyścić energię budynku, ale zgodnie stwierdzono, że siły nadprzyrodzone nie nawiedzają Konstytucji 3 Maja.
Policja ostatnią deską ratunku
Informacja, że za hałasy nie odpowiadają duchy, nie uspokoiła mieszkańców. Ludzie są już zmęczeni rytmicznym waleniem w ściany. Do sprawy ostatecznie zaangażowano policję.
Funkcjonariusze podeszli do zadania profesjonalnie. Nikt się nie śmiał z nawiedzonego bloku, a funkcjonariusze rozpoczęli dochodzenie. Trwają poszukiwania źródła dźwięków.
Wstępnie ustalono, że za hałasy nie odpowiadają ludzie. Istnieje prawdopodobieństwo, że winna jest instalacja grzewcza. Dźwięki pojawiły się przecież wraz z rozpoczęciem sezonu. Wyjaśnienie sprawy może być więc prozaiczne, ale czy okaże się mniej problematyczne? Niestety, wszelkie awarie instalacji oznaczają problemy i często także niebezpieczeństwo. Dobrze zatem, że mieszkańcy nie odpuścili i postanowili zgłosić problem policji.
Mamy nadzieję, że źródło hałasów uda się szybko znaleźć, by rozwiązać problem niewyspanych i wystraszonych lokatorów.