Niemcy, podobnie jak podczas kryzysu migracyjnego w 2015 roku, zdecydowały się przyjąć uchodźców z Afganistanu. Tym razem do naszych zachodnich sąsiadów przybyło jednak o wiele mniej imigrantów. Wśród nich, niestety, pojawiły się nazwiska od dawna poszukiwane.

Niemcy pomagają uchodźcom

Niemcy prowadzą politykę wspierającą uchodźców, co nie podoba się obywatelom tego kraju. Tak przynajmniej wynika z głosów opinii publicznej. Niemiecka policja wskazuje, że ogromny problem z przestępczością w kraju generują obywatele zza granicy. Tutaj trzeba oddać sprawiedliwość — nie tylko obywatele Afganistanu, czy Iraku.

Mimo że cała Europa była świadkiem kryzysu, jaki nastał w Niemczech w 2015 roku (Niemcy przyjęli około miliona imigrantów), nie mówi się o tym publicznie. Według niemieckiej gazety Bild problemem jest brak odwagi u rządzących, którzy nie chcą nazwać rzeczy po imieniu.

A sprawa istotnie jest poważna, gdyż duża część przestępstw to napaści na kobiety. Muzułmanie nie mogą sobie najwyraźniej poradzić z europejskim stylem życia kobiet. I tutaj dochodzimy do kluczowego pytania, na które próbujemy odpowiedzieć również w Polsce: Czy za wszelką cenę powinniśmy pomagać muzułmańskim uchodźcom, czy jednak chronić obywateli kraju?

Ilość przestępców wśród uchodźców jest zastanawiająca

Statystyki z Niemiec pokazują, że dotychczas wśród około 4500 przybyłych uchodźców znalazło się kilkadziesiąt przestępców. Szef niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podaje, że przestępcy istotnie mogli dostać się do Niemiec drogą powietrzną, ponieważ ewakuacja uchodźców z Afganistanu była sytuacją nadzwyczajną. W ten sposób szef MSW tłumaczy, dlaczego dokumenty Afgańczyków sprawdzano pobieżnie lub wcale. Warto również wspomnieć, że wiele z nich było doskonale podrobionych.

Zastanówmy się teraz, ile potrzebujących kobiet i dzieci zostało w Afganistanie, bo nie mieli tyle sprytu, co przestępcy, którzy przy rządach Talibów żyliby tak samo, jak przy każdych innych rządach. W obliczu tych informacji łatwiej zrozumieć potrzebę kontrolowania polskich granic.

Co ciekawe, Niemcy stopniowo również zmieniają swoją politykę, chcąc skupić się przede wszystkim na pomocy Afgańczykom na miejscu. Takie stanowisko wymusza społeczeństwo Niemiec — zdecydowana większość jest przeciwna przyjmowaniu kolejnych uchodźców.